Biżuteria filcowana – jak zrobić samemu?
W czasach kryzysu niemal każdy z nas szuka oszczędności, przynajmniej tam, gdzie oszczędność tę da się poczynić.
Nie można przecież oszczędzać na jedzeniu, czy higienie, jednak już w dziedzinie takiej, jak biżuteria i dekoracje o oszczędności bardzo łatwo. Jak to możliwe? Odpowiedź brzmi – wykonywanie biżuterii własnoręcznie. Jedną z najtańszych i najpopularniejszych metod wykonywania biżuterii na własną rękę i własny użytek zarazem jest z pewnością filcowanie. Na czym polega owa metoda? Podstawą do filcowania są filcowe kulki, które wykorzystać można na wiele różnych sposobów. Kiedy już zaopatrzymy się w wełnę czesankową, a także igłę i matę do filcowania, musimy wełnę rozerwać na cienkie, ok. 15-20 cm pasma, które układamy w rządku na macie. Pasma te zbieramy w kupę, która ma jak najbardziej przypominać kulkę, po czym ugniatamy w dłoniach niczym plastelinę, do uzyskania kształtu najbliższego pożądanemu przez nas. Czynność te powtarzamy wielokrotnie, co jakiś czas solidnie nakłuwając kulkę igłą. Z każdym nakłuciem kulka będzie coraz bardziej zbita. Kiedy poczujemy, że kulka stawia opór, to znak, że należy zmienić igłę z grubej na cienką. Z filcu możemy oczywiście wykonywać nie tylko kulki, ale także wiele innych wzorów, które tylko wpadną nam do głowy. Istnieje również technika filcowania na mokro, przy użyciu wody z mydłem, która sprawia że produkty są twardsze i wytrzymalsze, jednak jest ona nieco bardziej wymagająca, a i ryzyko niepowodzenia jest przy tym sporo większe, dlatego nie poleca się jej początkującym amatorom filcu.
Nadesłał:
topmodel
|